Przyznam wam szczerze, że uwielbiam upały. Cały rok czekam na nie z utęsknieniem. Jem wtedy wyłącznie schłodzone arbuzy, ewentualnie jagodzianki od prawdziwego pana piekarza, który wypieka je bladym świtem, i którego odkryłam oczywiście tuż przed wyprowadzką z Sadyby. Wakacyjne, gorące dni mijają szybciej. Czas odliczam za pomocą wypitych butelek wody. Ciepłe wieczory, jakiekolwiek by nie były, wydają się być szczęśliwsze niż podczas innych pór roku.
Nic na to nie poradzę. Słońce daje mi dużo energii.
Dziś będzie słodko, wakacyjnie i bez pieczenia :)
Składniki (na formę o średnicy 29 cm):
Za włączenie piekarnika w taką pogodę prawdopodobnie traficie do piekła. Myślę, że nie warto ryzykować. Lepiej wyłożyć formę biszkoptami lub skruszonymi herbatnikami z roztopionym masłem (pamiętajcie aby dokładnie docisnąć masę) zamiast wypiekać kruchy spód. To nie tylko spore ułatwienie, ale także duża oszczędność czasu.
- 600 g czerwonych owoców: malin, porzeczek i truskawek
- 600 ml śmietanki kremówki 36%
- 4 łyżki żelatyny rozpuszczonej w 1/2 szklance gorącej wody
- 3/4 szklanki cukru
- sok z 1 cytryny
Owoce umieść w garnuszku, dodaj sok z cytryny oraz cukier i gotuj na małym ogniu aż puszczą soki. Następnie zblenduj je dokładnie i odczekaj aż pulpa się zagotuje. Dodaj rozpuszczoną żelatynę i dokładnie wszystko wymieszaj. Zdejmij garnek z ognia i pozostawiamy owoce do wystygnięcia.
Śmietankę ubij na sztywno i dodaj do ostudzonej owocowej masy. Delikatnie wymieszaj (najlepiej użyj do tego łopatki) i wyłóż na wcześniej przygotowany spód. Po około 5 minutach, kiedy ciasto zaczyna tężeć, możesz zacząć je dekorować. Przed podaniem wstaw ciasto do lodówki na co najmniej godzinę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz