Kolejny post ze słoikiem w tle... Ale nic na to nie poradzę - jestem prawdziwym słoikiem! Wyjątkowo cenię babcine smaki zamknięte w małych szklanych pojemniczkach. Sama też obdarowuje przyjaciół smaczną wałówką, kiedy tylko ugotuję coś, co wydaje mi się wyjątkowo udane. Ale nie oszukujmy się, robię to też z przyczyn czysto egoistycznych - mogę sobie wtedy pozwolić na małe kokardowe szaleństwo ;)
Poza tym, moja osobista teoria jest taka, że słoiki pomagają zapanować nad lodówkowym chaosem, budżetem domowym i otaczającym nas jedzeniowym syfem. W większości przypadków to co ląduje na szklanym dnie nie jest pracochłonne i może spokojnie poczekać z otwarciem na swoją kolej.
Same plusy.
Dzisiejszy przepis wyjątkowo przypadnie do gustu wszystkim łasuchom, którzy lubią połączenie kwaśnego ze słodkim. To dobra alternatywa na wiosenno-letni okres, kiedy potrzebujemy czegoś lekkiego i orzeźwiającego w smaku.
Zaczynamy?
Składniki:
- 3 jajka
- 100g masła
- sok wyciśnięty z 3 cytryn
- 3/4 szklanki cukru
Jajka ubij w garnuszku wraz z cukrem do momentu kiedy masa stanie się jasna i puszysta. Postaw na małym ogniu i lekko podgrzej. Dolej sok z cytryn, dodaj masło. Ciągle mieszając zaczekaj aż wszystkie składniki się połączą, a masa zacznie się gotować (powinna lekko zgęstnięć). Przelej lemon curd do czystych słoiczków i poczekaj aż wystygnie.
Wstaw do lodówki i przechowuj do 2 tygodni (nie uwierzę, że będzie stało dłużej niż 2 dni...).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz